Czy poznajecie tego mężczyznę na zdjęciu? Tak, to pan Zbyszek – cierpiący z powodu niedowładu rąk i nóg, mieszkający samotnie 44-latek, którego historia poruszyła setki osób.
Kiedy do Internetu trafiła informacja, że dom pana Zbyszka nadaje się do rozbiórki oraz że wolontariusze są gotowi postawić dla niego nowy dom, setki osób otworzyły swoje serca. Potrzebne były pieniądze tylko na materiały budowlane. Rezultaty zbiórki przekroczyły najśmielsze oczekiwania. W ciągu niecałych dwóch miesięcy ponad 300 darczyńców przekazało całą potrzebną kwotę – 20 tys. zł, a nawet nieco więcej. Wszystko to wydawało się niczym piękny sen – a jednak była to prawda! Wrażliwość ludzi dobrej woli pozwoliła na planowanie prac związanych z budową domku…
I właśnie wtedy jak przysłowiowy „grom z jasnego nieba” spadła ta wiadomość – okazało się, że wbrew posiadanemu wcześniej przez Chrześcijańską Służbę Charytatywną (ChSCh) – organizatora zbiórki – dokumentowi, pan Zbyszek nie jest właścicielem zamieszkiwanego przez siebie budynku oraz użytkowanej przez siebie działki. W związku z tym zaistniała konieczność uzyskania zgody od właścicieli działki na wzniesienie planowanego domku. Choć mogło się to wydawać tylko formalnością, rzeczywistość okazała się inna.
– Mimo wielokrotnych prób i negocjacji nie uzyskaliśmy takiej zgody – mówi Piotr Nowacki, zastępca dyrektora ChSCh, który osobiście zaangażował się w całą sprawę. – Właściciele działki nie zgodzili się nawet na postawienie domu na kółkach (tzw. holenderskiego).
Trudno wyrazić żal i rozczarowanie, jakie przeżyli wszyscy, którzy zaangażowali w tę sprawę swój czas i serce. Zawiedziony był również sam pan Zbyszek, któremu początkowo trudno było uwierzyć, że tak wiele osób przejęło się jego losem, później jednak cieszył się z perspektywy nowego domu.
W związku z tragiczną sytuacją budynku, w którym mieszka pan Zbyszek, oraz niemożnością – wobec braku zgody – budowy nowego domu lub wykonania remontu starego ChSCh zawiadomiła o tym stanie Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, który mógł polecić właścicielom dokonanie remontu budynku bądź zapewnienie panu Zbyszkowi mieszkania zastępczego. Z informacji uzyskanych przez ChSCh wynika, że w związku z tym zawiadomieniem właściciele podjęli kroki mające na celu poprawę warunków mieszkaniowych pana Zbyszka, m.in. poprzez remont dachu.
– Wobec zaistniałej, przykrej sytuacji szukaliśmy sposobu na jak najlepsze i jednocześnie jak najbardziej zbliżone do pierwotnego celu wykorzystanie zebranych środków – mówi Piotr Nowacki. – Zgodnie z decyzją Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji zezwalającą na zbiórkę publiczną nie mogliśmy przeznaczyć tych środków na cele związane z poprawą zdrowia pana Zbyszka, np. leczenie, rehabilitację czy sprzęt medyczny. Naszą uwagę zwróciła rodzina Janickich mieszkająca na wsi koło Legnicy – pani Wanda oraz trójka jej niepełnosprawnych umysłowo, dorosłych dzieci. Ich sytuację materialno-bytową już wcześniej zweryfikowaliśmy. Mąż pani Wandy zmarł 13 lat temu i od tego czasu ona i jej dzieci borykają się z wieloma trudnościami. Najważniejszym problemem były tragiczne warunki, w których mieszkali: dom, którego są właścicielami, to stary, poniemiecki budynek, od lat nieremontowany. Za zgodą portalu Siepomaga.pl, za pośrednictwem którego zebrana została większość środków na dom dla pana Zbyszka, oraz wspomnianego ministerstwa, które nadzorowało tę zbiórkę publiczną oraz wydatkowanie środków z niej, wykonaliśmy dla tej rodziny nowy dach. Wykorzystaliśmy przy tym większość pieniędzy zebranych na domek dla pana Zbyszka. Jednocześnie część środków zebranych dla pana Zbyszka, w takim zakresie, w jakim było to możliwe, przeznaczyliśmy na pomoc dla niego – zakupiliśmy dla niego nowe meble (krzesła, dwie szafki, stół), pralkę oraz – za pieniądze z innego źródła – także środki czystości.
– Bardzo chciałbym wszystkim podziękować. Każda rzecz, którą otrzymałem, jest mi bardzo potrzebna. Naprawdę, brak mi słów – mówi pan Zbyszek. – Jestem wdzięczny także właścicielom za remont dachu budynku, w którym mieszkam. Cieszę się też, że inna rodzina zamieszka w odnowionym domu.
Jak śpiewał Czesław Niemen „dziwny jest ten świat”. Niestety, czasami ludzie chcący zrobić coś dobrego dla innych napotykają na zaskakujące przeciwności. Podobnie było i w tym przypadku. Ostatecznie jednak pomoc dotarła do osób potrzebujących – pana Zbyszka oraz pani Wandy i jej niepełnosprawnych dzieci.
Przeczytaj oświadczenie w sprawie budowy domu dla Zbigniewa Okoniewskiego.